Gdy myślimy o kredycie, od razu mamy w swojej głowie wizytę w banku. Wiemy, że to właśnie do niego powinniśmy skierować swoje kroki, jeżeli stan naszego domowego budżetu jest w opłakanym stanie i pragniemy, a wręcz musimy na szybko go podreperować. Wiemy jednocześnie, że droga do uzyskania kredytu potrafi być bardzo kręta i niemalże nigdy nie jest usłana różami. Gdy więc już w samej siedzibie wybranej instytucji dowiadujemy się, że wymarzone pieniądze nie zostaną nam przyznane, szukamy dla siebie innej alternatywy i zastanawiamy się, jak inaczej moglibyśmy pożyczyć te niezbędnie potrzebne nam do życia kwoty. A czasem naprawdę nie potrafimy się bez nich obejść. Musimy zapłacić za naprawdę samochodu, który został uszkodzony na skutek wypadku, albo opłacić leczenie swojego dziadka, który sam nie ma za co się utrzymać. W takich sytuacjach pomogą nam jednak nie tylko standardowe kredyty bankowe, ale też chociażby prywatna pożyczka. Niewielu z nas wie jednak, czym ona właściwie jest. A najpierw powinniśmy zapoznać się dokładnie z jej charakterystyką, zanim w ogóle rozważymy to, by po nią sięgnąć. Nikt z nas nie lubi kupować kota w worku. A przecież z kredytami bywa różnie i musimy być przygotowani nie tylko na te pozytywne ich aspekty.
Pożyczki możemy uzyskiwać w rozmaitych miejscach. Mimo iż najczęściej udajemy się po nie do standardowych i dobrze nam znanych banków, równie dobrze mogliśmy skorzystać z nich w innych instytucjach pozabankowych. Ostatnio też swoją sporą popularność zdobyły prywatne pożyczki. A skoro to na nich skupiamy się w tym tekście, omówmy sobie nieco dokładniej, co takiego kryje się pod ich nazwą. Prywatna pożyczka jest więc tego rodzaju kredytem, który mamy możliwość pozyskać od ludzi prywatnych – chociażby naszych znajomych. Mówimy więc, że otrzymaliśmy kredyt prywatny, jeżeli ostatnio nasz kolega z pracy zaoferował nam sto złotych lub wzięliśmy taką kwotę od swojej mamy lub siostry – z zamiarem jej oddania. Kredyty prywatne możemy też zaciągać u zupełnie obcych nam ludzi, którzy swoje propozycje wystawiają najczęściej na internetowych stronach z różnorodnymi ogłoszeniami. Mają one oczywiście zróżnicowane wartości. Czasem pożyczamy po prostu sto złotych, by zapłacić za urodzinowy prezent koleżanki z pracy, innym razem sięgamy po kredyt o wartości wynoszącej nawet kilkadziesiąt tysięcy. Oczywiście zanim jednak takie pieniądze trafią w ogóle na nasze konto, zapoznajemy się z warunkami współpracy i podpisujemy umowę. Obie strony muszą złożyć na niej swój podpis. W przeciwnym wypadku umowa jest nieważna, a my nie mamy prawa, by ubiegać się o swoje racje.
Zanim jednak zaczniemy przeglądać Internet w poszukiwaniu ofert dotyczących pożyczek prywatnych, rozeznajmy się w swoim otoczeniu i zobaczmy, czy przypadkiem ktoś z naszych znajomych nie mógłby zostać naszym kredytodawcą. Często nawet się nie domyślamy, że dawno niewidziany wujek Rysiek już od dawien dawna oferuje ludziom takie rozwiązanie. Przeprowadźmy więc krótki wywiad wśród swoich znajomych. Popytajmy bliskich, czy przypadkiem nie znają kogoś takiego, kto zajmuje się udzielaniem pożyczek prywatnych lub ma na tyle dużo pieniędzy, że spokojnie mógłby to zrobić. Zawsze będzie to dla nas bezpieczniejsze wyjście z sytuacji. Pożyczając pieniądze od obcej nam osoby, nigdy nie mam tej stu procentowej pewności, że nie zechce nas ona oszukać i wykorzystać naszej naiwności. Teoretycznie pospisujemy razem z nią umowę i ustalamy konkretne warunki naszej współpracy, ale sami dobrze wiemy, jak to później bywa, gdy coś nie wypali i trzeba ganiać po urzędach, aby tego rodzaju sprawy wyjaśniać. Pożyczka prywatna wzięta od znajomej osoby będzie więc najbezpieczniejsza. A wbrew pozorom na pewno wielu ludzi z naszego otoczenia spokojnie mogłoby nam ją zaproponować. Musimy tylko spytać.
Jeżeli jednak nie mamy zamiaru przed nikim się płaszczyć, a jednocześnie boimy się, że prywatna pożyczka wzięta od obcej osoby okaże się mało bezpieczną opcją, postawmy mimo wszystko na standardowy kredyt bankowy.
